.

 
  Strona Główna

 

 

  Michael Jackson

    News
    Biografia
    Dyskografia

 

  Galeria Foto

 

 

  Kalendarium MJ

 

 

  Fani MJ 

    imprezy
    Fani dla Fanów
    Konkurs
   

  Forum

 

 

  Linki

 

 

  Usługi

    www
    start

 

  reklama

 

 

  Kontakt

    subskrypcja

 

 


   
   

 

 

 


 


Ustaw jako stronę starową   Dodaj do ulubionych   Subskrypcja

| poczta | www | kontakt |

     

Wywiad z NICK'iem BASS'em
     
   

Tylko u nas jedyny w Polsce wywiad z Nick'iem Bass'em (oficjalny tancerz MJa na koncercie This Is It) specjalnie dla polskich fanów od michaeljackson.pl

 

- Jak naprawdę czuł się i zachowywał MJ w trakcie prób?

- Czy coś zapowiadało tak tragiczny koniec?

- Jakich utworów / prób nie zobaczyliśmy na filmie This Is It?

- Podobno koncert This Is It miał być realizowany w innych krajach.

 

Odpowiedzi na te pytania oraz na wiele innych przeczytacie poniżej.  Życzymy miłej lektury.

   

michaeljackson.pl

     
     

| strona 1 | strona 2 | strona 3 |

     
     
   
     
     

N.B. - Nick Bass

M.M. - Marek “Mike” Makowski

E.P. - Erwin Pryliński

E.G. - Ewelina Gałązka

 

 

 

 

Przed warsztatami

 

 

 

 

 

M.M.: Najpierw chcielibyśmy Ci podziękować za przybycie i wyrażenie zgody na przeprowadzenie wywiadu.

N.B.: Oczywiście, cała przyjemność po mojej stronie. To mój pierwszy raz w Polsce…

 

 

 

 

 

E.P.: Witamy w Polsce!

M.M.: Chcielibyśmy pogratulować udziału w próbach Michaela Jacksona i pogratulować za razem spełnionego marzenia.

N.B.: Dziękuję bardzo

 

 

 

 

 

E.G.: Bycia wybrańcem.

N.B.: Taak… byłem wielkim szczęściarzem, naprawdę wyjątkowym.

 

 

 

 

 

M.M.: Pierwsze pytanie brzmi: było wiele kontrowersji na temat stanu zdrowia Michaela Jacksona, że nie był on dobry. Co o tym sądzisz? Był chory? Nie jadł dobrze?

N.B.: Niee!

 

 

 

 

 

M.M.: Niektórzy mówili, że “This is it” jest tak zmontowany, byśmy widzieli, że cieszył się dobrym zdrowiem, a w rzeczywistości udawał, że jest wszystko ok. Gotowy film pokazuje to, co chcemy i musimy widzieć - Michaela pełnego energii. To wszystko, by ukryć wszelkie oznaki braku zdrowia, energii. Czy Michael był w złej kondycji?

N.B.: Nie, nie, nie! Michael czuł się świetnie. Ludzie byli zdezorientowani. Gdziekolwiek nie poszedłem, zawsze mówili: “nie, Michael był chudy”. Michael zawsze był chudy. Wiesz, to jest pewny aspekt bycia tancerzem - musi uderzyć w pewien punkt, wtedy wygląda to idealnie. I nie za każdym razem ten punkt wygląda tak samo. Nazywam to jego taneczną kondycją. Był w świetnej formie, niezwykła energia przez cały czas. Musisz sobie wyobrazić życie Michaela Jacksona. To wszystko, co musiał zrobić. Jego przygotowanie do trasy to coś więcej niż ćwiczenie kroków, to zawsze robił. Jest ojcem, więc wolał spędzić poranek z dziećmi i przyjść późno w nocy na próby, w południe pracować z naszym choreografem, Travisem, a kiedy występ zaczął nabierać kształtu, ćwiczyliśmy razem z Michaelem na scenie itd. Przychodził z wokalnych prób na nasze i z powrotem na wokalne itd. Tak właśnie pracował…

 

 

 

 

 

M.M.: był pracowity…

N.B.: pracowity taak, nie wiem czy miałbyś tyle energii? W noc przed tragicznym wydarzeniem, nic nie zapowiadało tego, co nastąpiło... Czułem się tak, jakbym obserwował go na scenie. Straciłem swoją szansę, aby kiedykolwiek zobaczyć jego show na żywo. Kiedy nie występował na scenie, nie ukrywał się, ale unikał życia publicznego i żył swoim życiem. Myślałem, że straciłem tę szansę, ale kiedy dostałem szansę uczestniczenia w próbach z nim, było to dla mnie jak oglądanie go podczas koncertu. Człowieku, on mógł skakać, być w swoich zwykłych ciuchach, śpiewać, nie przykładać się do tego, być po prostu sobą, a ty patrzyłeś na niego i mogłeś powiedzieć tylko „o mój Boże!” Słowa nie wyrażą tej magii, bo to coś więcej, niż bycie wysportowanym, więcej niż bycie genialnym wokalistą. Magia to te wszystkie elementy zebrane w całość. I to wszystko mimo jego wieku. Jak wielu znasz ludzi w takim wieku, którzy potrafiliby zrobić tak długie show, którzy potrafiliby tańczyć, śpiewać itd. Nie sądzę, by tacy byli…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

M.M.: Możesz zaprzeczyć, że był w złym stanie zdrowia?

N.B.: Tak, czuł się świetnie.

     
   

M.M.: Zadałem to pytanie, bo jest wiele kontrowersji, iż był w złym stanie zdrowia.

N.B.: Też o nich słyszałem. Słyszałem wiele od różnych osób, niektóre z nich wierzą, że jest jakiś spisek... (śmiech) Wolałbym nie wypowiadać się na ten temat. Byłem tancerzem, wykonywałem swoją robotę. Miałem wystarczająco szczęścia, by widzieć go trenującego i występować z nim, być świadkiem całego procesu tworzenia show, czy to oprawy świetlnej, czy też muzycznej, wszystkiego. Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja swoje zdanie mógłbym przekazać ludziom i powiedzieć “uważam, że MJ czuł się świetnie”. Może niektórym ludziom tak pasuje...

 

 

 

 

 

M.M.: Czy podczas prób były obecne dzieci Michaela? Czy obserwowały jego przygotowania?

N.B.: Nie, nie… Sądzę, że Michael wolał trzymać dzieci z daleka od tego. Przyprowadził je tylko raz, kiedy filmowaliśmy fragmenty do „Smooth Criminal” i „Thriller” w 3D. Przyszedł z nimi na plan, by mogły to zobaczyć. Jeśli chodzi o codzienne wizyty na próbach… Wówczas wolał zostawić je w domu, trenował przecież późno w nocy. Kładł niezwykły nacisk na ojcostwo, by być z nimi. Nie jestem pewien, czy był z nimi każdego wieczoru, by położyć je spać, ale z pewnością jadał z nimi obiad, a potem przychodził na próby, by z nami ćwiczyć.

 

 

 

 

 

M.M.: Jestem ciekaw po prostu, czy doświadczyły czegoś w stylu: „to mój tata, o rany!”

N.B.: Możesz to sobie wyobrazić? Mnie też jest trudno, nie jestem dzieckiem Michaela Jacksona, więc nie mam pojęcia, jak by zareagowali. Jestem pewien, że widzieli nagrania, słyszeli w domu, jak śpiewa… Słyszałem, że Blanket trochę tańczy. Nigdy tego nie widziałem, ale wiem, że próbuje…

 

 

 

 

 

E.G.: Być dobrym wykonawcą.

N.B.: Tak, oczywiście. Michael był geniuszem, uczył się od największych, jak Geene Kelly, Bob Fossie czy James Brown, ale lista ta jest dłuższa… Jestem pewien, że Michael miał archiwa starych materiałów filmowych i muzycznych. Dla dzieci to było jak plac zabaw. Słyszałem, że miał ogromny zbiór filmów, więc z pewnością dzieci czerpały naukę z tego, jak również ze stałej obecności ich ojca. Jestem pewien, że miał dla nich (śmiech) miliony opowieści o tym, jak występował na scenie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

M.M.: Ile godzin dziennie trwały próby?

N.B.: Hm… Kiedy zaczynaliśmy pracę w studio tanecznym, mieliśmy normalny ośmiogodzinny dzień pracy. To trudne dla tancerza – tańczyć przez 8 godzin dziennie. Oczywiście, kiedy show nabrało kształtów, nasz dzień pracy wydłużył się. Jak już wspomniałem, dzień pracy Michela różnił się od naszego. Najpierw ćwiczył ze swoim trenerem wokalnym, podczas kiedy my ćwiczyliśmy na scenie, a potem przychodził na drugą część próby, by trenować z nami pierwszą część koncertu, od “Wanna Be Startin’ Somethin’” do “Smooth Criminal”, po czym kończyliśmy pracę. Przychodziliśmy następnego dnia i zaczynaliśmy tam, gdzie skończyliśmy. Wówczas ćwiczyliśmy 10, czasami nawet 11 godzin dziennie…

 

 

 

 

 

M.M.: Nie byłeś zmęczony?

N.B.: Byłem zmęczony! Oczywiście, że byłem zmęczony! Ale tak wygląda praca wykonawcy…  Przerwałem wszystko, co dotychczas robiłem w życiu i codziennie ćwiczyłem, wracałem do domu odpocząć, wyspać się… Mój kark bolał po każdej próbie.

 

 

 

 

 

M.M.: Myśląc: jutro znów Michael Jackson...

N.B.: Rzeczywiście, ale wiesz co? Nie zamieniłbym tego na nic. Kocham tę pracę. Kilka tygodni, ukończylibyśmy przygotowania i pojechali do Londynu, byliśmy zdeterminowani, by to zrobić, ćwiczyć nawet przez 12 godzin, jeśli byłoby trzeba, ponieważ wielokrotnie próby nie były tak forsowne, jak mógłbyś myśleć. Wielokrotnie te 12-godzinne próby wyglądały tak, że najpierw tańczyliśmy, potem przez 2 godziny pracowali nad oświetleniem, muzyką. Cała muzyczna ekipa sprawdzała, czy sygnały wejścia są ustawione prawidłowo. Były długie dni przygotowań, ale bez naszych prób.

 

 

 

 

 

M.M.: Ok. Ile czasu zajęło Ci nauczenie się choreografii “The Drill”?    

N.B.: “The Drill”! O tak, tak, wiesz co?

 

 

 

 

 

E.P.: W Polsce “The Drill” jest bardzo popularny.

M.M.: Jest bardzo popularny i każdy fan chce go umieć.

N.B.: Tak, tak, wiesz, co Ci powiem o “The Drill”… przebywać z Travisem, Travisem Payne’em, znając go z tylu wywiadów, “The Drill” to ostatnia choreografia, którą Michael i Travis razem stworzyli, to było coś wyjątkowego…

     
   
     

 

 

M.M.: Kto więcej miał wkładu w tę choreografię? Travis czy Michael?

N.B.: Szczerze, nie wiem. Sami wspólnie to stworzyli. Szli do studia, przyciemniali światło, wczuwali się w nastrój. Jestem pewien, że Travis zaproponował jakieś kroki, Michael je wykonał i stwierdził „Wiesz co? Czuję, że to mogłoby wyglądać tak albo tak.” Dał małe wskazówki, pewne pomysły, to był jego wkład, bo ostatecznie to był koncert Michaela. Mieliśmy reżysera oświetlenia, głównego reżysera, Kennego, Travisa i 15 innych choreografów, ale ostatecznie to Michael kontrolował swoje show, więc mógł zerknąć na coś i powiedzieć “Podoba mi się to, ale zróbmy to tak.”

 

 

 

 

 

M.M.: Tak jak w “Smooth Criminal” - “Chcę dać znak, chcę dać znak.”

N.B.: Dokładnie! Więc tak, koniec końców, ostatnie słowo w sprawie “The Drill” należało do Michaela. Wszyscy jesteśmy profesjonalnymi tancerzami, podczas prób uczyliśmy się, ale nieustannie wprowadzano małe zmiany. Travis przychodził następnego dnia na próbę i oznajmiał „Michael chce zrobić to, zamiast tamtego, więc musicie zmienić...”

 

 

 

 

 

M.M.: Militarny styl…

N.B.: Tak, dokładnie, więc robiliśmy małe zmiany

 

 

 

 

 

M.M.: Tak jak w choreografii “Dangerous”.

N.B.: Dokładnie, to samo…

 

 

 

 

 

M.M.: Jestem ciekaw, czy Michael założył, czy zakładał stroje, które zostały dla niego zaprojektowane na trasę?

N.B.: Nigdy nie widziałem go w tych strojach, mówisz o kryształkach…

 

 

 

 

 

M.M.: Tak, o wszystkim.

N.B.: Jestem pewien, iż miał prawdopodobnie wiele przymiarek, przymierzał te stroje, bo także my, jako tancerze, byliśmy na etapie próbowania pewnych rzeczy, jeśli chodzi o kostiumy. Sądzę, że część kostiumów została użyta do nagrania “Thrillera”, widzieliśmy także militarne stroje w “The Drill”. Pewne stroje w ogóle nie były gotowe. Nigdy nie zatańczyliśmy w kostiumach do “The Way You Make Me Feel” czy “Beat It”.  Wiesz, te stroje tam były, szliśmy na górę do studia projektantów i mieliśmy przymiarki, ale były one przerywane, by dalej ćwiczyć i nie narobić zamieszania. Szliśmy z powrotem na dół, by kontynuować to, na czym skończyliśmy. Nie wszystko było gotowe – nasze kostiumy, zmiany itd., ale wiedziałem, że będą gotowe, bo Michael znał wszystkich swoich projektantów. Kiedy obejrzałem „This is it”, sam byłem zdumiony, bo nie wiedziałem o tych wszystkich pomysłach. Wiedziałem o człowieku światła, że to ekran.

 

 

 

 

 

M.M.: To było niesamowite.

N.B.: Pamiętam, jego wizualizację i opowieści o nim, te wszystkie kryształki i rozświetlony kostium “Billie Jean”. Byłem pod wrażeniem. Nie sądziłem, co się wydarzy, więc z pewnością byłbym bardzo podekscytowany, widząc to wszystko…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

| strona 1 | strona 2 | strona 3 |

 

 

 

 

 

 

 

 

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, wynajmowanie, wypożyczanie, wykorzystywanie tekstu oraz zdjęć bez zezwolenia serwisu michaeljackson.pl zabronione.

 

 

 

 

 

 

 

 


 

 

 
     

 

 

 

 


 


 

 

 

 

 

| home | news | kalendarium | fani MJ | forum | linki | usługipoczta | www | kontakt | mapa |

 

 

2011 Copyright by Michael Jackson.pl